queen's here

Felkę zapewne znasz, a przynajmniej rozpoznajesz z jednego, śmiesznego faktu, którym jest jej ojciec. Taka szycha, która wymyśliła nowy rodzaj różdżki, niby ultra fajny, więc szybko się wzbogacił nie tylko o sławę i rozpoznawalność. Ale wiadomo, easy come, easy go; podobnie było w tym feralnym przypadku - ojczulek zapomniał upewnić się, że jego dzieło na pewno jest na tyle bezpieczne, by nie wybuchało czarodziejom w rękach. No i stało się, ha, zaczęły wybuchać. Pan Summers został ekstremalnie potępiony. Ale on nie jest ważny! W końcu chodzi o samą Felicie, która Hogwart dopiero poznaje. Prosto ze Stanów przybyła z dumnym tytułem Królowej Kwiatów załóżmy miesiąc temu, ale wszystkie szczegóły dla zainteresowanych znajdują się w karcie postaci - toteż tam uprzejmie posyłam! Bo nie ręczę za agresję słowną, za którą znowu Eunika będzie chciała mnie zbanować jak taki antyortograficzny koksu mi tu pierdolnie z CHCE COŚ. Ścianą tekstu w KP nie się przejmujcie, wszyściutko szybko streściłam w moim ulubionym punkcie karty, jakim są ciekawostki - także wersja dla leniwych. Ale jestem kochana. I ukocham wszystkich za propozycje, bo jestem lazy ass i nie zawsze będę dla was tak miła jak teraz ;----) specjalnie to napisałam na samym końcu, do którego nie wiem kto z was lenie dotrwa
kochajcie panią admin i Fele Felicjanke LOTS OF LOWE KWIATUSZKI

joł lubię ten opis
myślę sobie, że mogły kiedyś na siebie wpaść kiedy Fela podsłuchiwała gdzieś w lesie czy gdzieś tam, najpierw Daisy by ją wypytywała i była trochę niemiła, że jak tak można, ale ona też uwielbia tajemnice, więc pewnie by się wreszcie dogadały mogły czasem podsłuchiwać razem!

YO MORDO
no myślę, że Felka to by jeszcze ją na złość podsłuchiwała po tym, a dalej to rzeczywiście mogłyby się tam jakoś z grubsza dogadać, a jeszcze dalej, gdyby Daisy ogarnęła podsłuchiwanko raz jeszcze, po prostu by się do niego przyłączyła czy coś
boże my zawsze mamy takie szpiegowskie relki jakieś

Ej. Carter też jest z Salem. Ale w sumie nie za bardzo mam pomysł na relację :/ Może tobie coś się nasunie?

ja podobnie, więc może nie wymyślajmy nic na siłę, bo to nigdy fajnie nie wychodzi, a załóżmy, że są na neutralnym gruncie, co można później rozwinąć i dopowiedzieć na fabule przy różnorakich okazjach, co?

Okay btw mam jeszcze Devena. Robimy coś?

myślę, że z Devenem już wszystko sobie sprecyzowaliśmy na chb