Śpiący królewicz i jego dwór

Całkiem sporo śpię (pewnie kojarzysz, że sypiam w dziwnych miejscach), a równie często gadam tą nie-pełną-prawdę. Lubię ładnych ludzi i drogie rzeczy (bo twierdzę, że totalnie mnie na nie stać). Mam super kartę, którą się ekspresowo czyta i najfajniejsze na świecie poszukiwania.
Mogę się znać mniej lub bardziej pozytywnie z każdym (bo jestem w Hogu aż od września!!), ale nie lubię samotnego wymyślania relek. Albo w sumie bardziej nie lubię tych co przychodzą po suche "możemy się kojarzyć", bleh.

szkoda, że z tak fajnie napisanej karty tak niewiele się dowiedziałam... ale załóżmy, że nie przychodzę bez jakiegokolwiek pomysłu powiedz mi jak, mniej więcej, Cyrus odnosiłby się do takiej dobrej duszyczki jaką jest Felicie Summers?

Pearl, mogę Ci powiedzieć wszystko, i to jakie by miał do niej podejście i to czego nie możesz wywnioskować z mojej karty. No więc Cyrus jest bardzo bezkonfliktową osobą. Poza tym, że okłamuje wszystkich Brytyjczyków na temat swojego pochodzenia i zaciąga pożyczki - unika wszelakich problemów! Jako jednak, że ma narkolepsję, to zasypia gdzie popadnie. I jeśli dobrze rozumiem, twoja postać jest mocno pomocna? Pewnie więc mogła go parę razy uratować, gdy zasnął na schodach i omal nie spadł, albo gdy na jakiejś wycieczce zasnął pod drzewem i każdy o biedaku zapomniał. No więc, po prostu sporadycznie mogłaś mu pomagać, co on nawet może trochę średnio ogarniać. Chyba, że chcesz tak bardzo jawnie działać! On tam ma podejście na pewno neutralne.

tak tak, z reguły i dobrego serduszka mały pomagier z niej wychodzi przy każdej możliwej okazji, a zasypiającego w dziwnych miejscach, bezbronnego biedaczka na pewno nie zostawiłaby samemu sobie ;")))
skoro on jest taki neutralny, to myślę, że Feli się może nawet robić smutno, kiedy jej starania nie będą docenianie, ale widzę nawet motyw na jeden wątek przy okazji jakiegoś eventu, o który pewnie będę musiała sama zadbać   zgadamy się na chb misiu

Felicie - bo on tak z tą pomocą całe życie przyzwyczajony, że czasem zapomina ogarnąć, że nie każdy musi to robić. Ogółem może być trochę obojętny, ale to zawsze można kiedyś przy jakiejś okazji zmienić. W końcu kiedyś wypadałoby ogarnąć, że ktoś mu często tu pomaga! I super, jeśli od razu masz jakiś pomysł na wątek, czekam na info więc.